„Aladyn” to kolorowy i pełen magii film, który przenosi widza do bajkowego świata Agrabahu, pełnego egzotyki, przygód i emocji. Reżyseria Guya Ritchiego w tej adaptacji klasycznej baśni z tysiąca i jednej nocy łączy nowoczesne podejście z tradycyjnymi elementami, tworząc widowisko, które zadowoli zarówno miłośników oryginalnej historii, jak i nowe pokolenie widzów.

Film wyróżnia się przede wszystkim wizualnie – każdy kadr jest jak żywa ilustracja z baśniowego albumu. Miasto Agrabah zostało przedstawione jako miejsce pełne barw, dźwięków i energii, co sprawia, że od pierwszych minut oglądania czujemy się jak w świecie marzeń. Efekty specjalne są tu na najwyższym poziomie, a magiczna lampa, dywan czy genialny dżin (którego gra Will Smith) są nie tylko wiarygodne, ale wręcz hipnotyzujące.

Will Smith, jako Dżin, jest jedną z największych atrakcji filmu. Jego charakterystyczny humor, charyzma i muzykalność dodają postaci wyjątkowego smaczku. Choć jego interpretacja różni się od klasycznej wersji animowanej, to jednak wpisuje się idealnie w nowoczesny kontekst produkcji. Mena Massoud, grający tytułowego Aladyna, oraz Naomi Scott, w roli księżniczki Jasmin, również wykonują świetną robotę. Ich chemia na ekranie jest autentyczna, a piosenki, które wykonują, dodają filmowi emocjonalnej głębi.

Muzyka to kolejny punkt, który wyróżnia „Aladyna”. Alan Menken, kompozytor oryginalnej ścieżki dźwiękowej z 1992 roku, powraca z nowymi aranżacjami starych hitów, takich jak „A Whole New World” czy „Friend Like Me”, a także z nowymi utworami, które idealnie wpisują się w fabułę. Piosenka „Speechless”, wykonywana przez księżniczkę Jasmin, stała się prawdziwym hitem i symbolizuje walkę o wolność i równość.

Jednakże, pomimo wielu atutów, film ma też swoje słabe strony. Niektóre sceny mogą wydawać się przewidywalne, zwłaszcza dla tych, którzy znają pierwowzór. Dodatkowo, choć postać Dżina jest zabawna, czasem jej współczesne żarty mogą wydać się nieco narzucone, co nieco psuje baśniową atmosferę.

Podsumowując, „Aladyn” to widowiskowy i pełen magii film, który warto zobaczyć zarówno dla nostalgii, jak i dla świeżości, jaką wnosi nowoczesna adaptacja. To historia o miłości, przyjaźni i odwadze, która przypomina, że warto wierzyć w marzenia – nawet jeśli życie stawia nam na drodze liczne przeszkody.

Ocena: 8/10

Fabuła filmu „Aladyn”

Akcja filmu rozgrywa się w fantastycznym mieście Agrabah, gdzie biedny złodziej uliczny Aladyn próbuje przeżyć, korzystając ze swojej sprytnej natury i umiejętności. Pewnego dnia spotyka tajemniczego obcego, który okazuje się być księciem Kassimem – w rzeczywistości jest to jednak wielki czarownik Dżafar, doradca sułtana, przebrany w celu zmanipulowania Aladyna. Dżafar prosi go o zdobycie magicznej lampy ukrytej w Pieczarze Cudów, obiecując bogactwo i władzę.

Aladyn, niczego nieświadomy, wchodzi do groty i znajduje starą, zakurzoną lampę. Gdy ją pociera, uwalnia potężnego Dżina, który oferuje spełnienie trzech życzeń. Aladyn decyduje się na pozostanie tymczasowo zwykłym człowiekiem, by zdobyć serce pięknej księżniczky Jasmin, która marzy o wolności i życiu bez ograniczeń narzuconych przez królewski dwór.

W międzyczasie Dżafar planuje przejąć władzę nad Agrabahem, korzystając z mocy lampy. Aladyn, wspierany przez Dżina i magiczny dywan, musi stawić czoła intrygom Dżafara i jednocześnie udowodnić księżniczce, że jego uczucia są szczere. W trakcie filmu bohaterowie zmieniają się – Aladyn uczy się, że prawdziwa siła tkwi w szczerości, a Jasmin dowiaduje się, że może rządzić państwem i realizować swoje ambicje.

Kluczowe momenty filmu to spektakularne loty na magicznym dywanie podczas wykonywania piosenki „A Whole New World”, widowiskowa scena w pałacu Dżina oraz emocjonująca konfrontacja z Dżafarem, który zamienia się w potężnego dżina w finale.

Historia kończy się szczęśliwie – Aladyn i Jasmin znajdują miłość, a Dżin zostaje uwolniony z lampy dzięki ostatniemu życzeniu Aladyna. Film przekazuje uniwersalną lekcję o tym, że prawdziwe wartości tkwią w sercu i charakterze, a nie w bogactwie czy pozorach.